Jak Józef Światło zdradził tajemnice towarzyszy - Muzeum Historii Polski w Warszawie SKIP_TO
Wizyta w muzeum GO_TO_SHOP

Jak Józef Światło
zdradził tajemnice towarzyszy

czas czytania:
5 grudnia 1953 r. na posterunek Military Police w Berlinie Zachodnim zgłosił się człowiek, prosząc o azyl polityczny. Był nim podpułkownik komunistycznej bezpieki, wicedyrektor Departamentu X Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Nazywał się Józef Światło.

O Bierucie, Piaseckim i towarzyszach z MBP

Światło w emitowanych cyklicznie audycjach opowiadał o konfliktach wewnętrznych w łonie partii komunistycznej, mechanizmach władzy, walce z Kościołem rzymskokatolickim i podziemiem niepodległościowym, serwilizmie polskich towarzyszy wobec Sowietów. Nierzadko skupiał się na poszczególnych postaciach życia politycznego oraz byłych kolegach z aparatu bezpieczeństwa. „Oskarżam Bolesława Bieruta o jedną z największych zbrodni, jakie popełnił w swojej ponurej karierze agenta moskiewskiego. Oskarżam Bolesława Bieruta i jego klikę o planowe i systematyczne zlikwidowanie Armii Krajowej i całego polskiego podziemia ruchu niepodległościowego. Mordował i więził jego przywódców tylko za to, że walczyli z Niemcami pod okupacją” – mówił Światło w jednym z programów. Nie szczędził gorzkich słów także wobec swoich dawnych towarzyszy z MBP, zdradzając różnego rodzaju intymne szczegóły z ich życiorysów. „Luna Brystygierowa […] nienawidziła Różańskiego jeszcze z czasów lwowskich, kiedy rywalizowała z nim w donosicielstwie do NKWD […]. Przez swoich kochanków Bermana i Minca, dodała swoje trzy grosze przeciw Różańskiemu”. Wśród osób, o których chętnie mówił Światło, był także Bolesław Piasecki, przedwojenny lider nacjonalistycznej organizacji ONR-Falanga, dowódca Uderzeniowych Batalionów Kadrowych i żołnierz Armii Krajowej, który został aresztowany przez Sowietów, a następnie przez kolejne dekady pozostawał liderem Stowarzyszenia PAX. Światło opowiadał m.in. o kontaktach Piaseckiego z generałem NKWD Iwanem Sierowem. „Gen. Sierow zainteresował się Piaseckim i docenił usługi, jakie może on oddać reżymowi komunistycznemu w walce z Kościołem. Sierow odbył długie rozmowy z Piaseckim, przygotowywał go stopniowo do roli, jaką miał on odegrać. Nie chodziło bynajmniej o likwidację Kościoła, raczej wręcz przeciwnie. Głównym celem było osłabienie pozycji Kościoła, skłócenie go od wewnątrz, aby w końcu uczynić z Kościoła powolne narzędzie polityki sowieckiej. Piasecki tę rolę przyjął. Został agentem NKWD na odcinku katolickim, w zamian za co odzyskał wolność”. Działalność Piaseckiego Światło podsumowywał tak: „Trudno sobie wyobrazić bardziej ponure widowisko niż Bierut wydający laurkę Piaseckiemu w 1955 r. i Piasecki dziękujący Bierutowi za pomoc i opiekę nad Kościołem katolickim w Polsce. Dwóch agentów NKWD ściska sobie ręce ponad głową prześladowanego Kościoła”. Na bazie wyemitowanych audycji opracowano broszurę, której kilkaset tysięcy egzemplarzy spuszczono z balonów na terytorium Polski. Jak przyznawał Błażyński, głównym celem Światły było „siać jak najwięcej zamieszania, wzajemnej nienawiści i niepewności w czołówce partii, rządu i bezpieki”. Ten cel niewątpliwie udało mu się osiągnąć.
powiększ
Józef Światło
Wikimedia Commons