Artykuły
I Rzeczpospolita 1569-1795
Zabory 1795–1918
II Rzeczpospolita 1918-1939
Społeczeństwo
Nauka
Cywilizacja
Dorośli
Licealiści
Studenci
W Wilnie o Piłsudskim. Rozmowy bez gniewu. Recenzja książki „Bez emocji. Polsko-litewski dialog o Józefie Piłsudskim”
czas czytania:
Tom studiów i artykułów, poświęconych osobie Józefa Piłsudskiego, jego osiągnięciom, koncepcjom politycznym oraz ich interpretacji, dokonywanej z perspektywy blisko stu lat, stanowi ważną pozycję z zakresu historiografii Polski i Europy Środkowej XX wieku. W niemniejszym stopniu jest jednak dokonaniem z zakresu – nazwijmy to – polityki naukowej oraz dziedziny pokrewnej, jaką jest „dyplomacja naukowa”.
A skoro tak – stanowi też warte odnotowania wydarzenie z dziedziny całkiem współczesnych stosunków polsko-litewskich i polityki międzynarodowej.
Nierzadko zdarza się, że książki, stanowiące pokłosie konferencji naukowej, są niejednorodne pod względem treści, Czasem poruszane są w nich kwestie z różnych dziedzin, czasem poszczególne artykuły wchodzą z sobą w polemikę, różna bywa też waga i wartość poznawcza dokonanych ustaleń, Są to jednak z reguły pozycje tyleż szacowne, co nie roszczące pretensji do statusu bestsellerów, i wyjątkowo tylko zdarza się, by wywoływały poruszenie, by trafiały na biurka polityków i wydawców, by używano w stosunku do nich takich określeń, jak „przełomowe” czy „fundamentalne”, Tak stało się tym razem – można przyjąć, że za sprawą przedmiotu tej książki oraz okoliczności, w jakich odbyła się konferencja; obu równie nietuzinkowych.
Józef Klemens Piłsudski (by zacząć od przedmiotu książki) jest w powszechnej opinii uznawany za jedną z postaci, które miały największy wpływ na dzieje Polski w XX wieku, Przez przeważającą większość Polaków (co wynika zarówno z badań opinii publicznej, jak z indywidualnych deklaracji, jak wreszcie z, nazwijmy to, zachowań i działań w strefie publicznej, począwszy od wydawania książek, kończąc na nadawaniu nazw ulic) uważany jest za jednego z kilku największych bohaterów narodowych niedawnej przeszłości, Socjalista i buntownik przeciw carskiej władzy, zesłaniec i konspirator, twórca pierwszej od dziesięcioleci polskiej siły zbrojnej, jaką były w roku 1914 Legiony, w latach I wojny światowej dowódca, polityk i więzień, a w dniach jej zakończenia – współtwórca państwa polskiego i Wódz Naczelny jego armii, Nieformalny, lecz niewątpliwy, przywódca Rzeczpospolitej od roku 1926 aż do śmierci w dziewięć lat później, jest postacią pomnikową w każdym znaczeniu tego słowa.
Jego poświadczana przez licznych współczesnych charyzma, silny charakter, wybuchowy temperament i odwoływanie się do poezji romantycznej XIX wieku nie są w tym żadnym razie przeszkodą, Przeciwnie, są atutem, którego nie osłabiają nawet posunięcia uznawane po dziś dzień za kontrowersyjne, w tym przede wszystkim zbrojne przejęcie rządów w Polsce w roku 1926 wraz ze wszystkimi tego konsekwencjami, Konsekwencje te badają historycy, pamiętają je ideowi następcy ówczesnych oponentów Piłsudskiego, Dla zdecydowanej większości Polaków w skrótowej perspektywie, jaką narzuca edukacja masowa, popkultura i dystans stu lat, Piłsudski, ze swoją szczotką wąsów, krzaczastymi brwiami i czubem nad czołem, eksploatowanymi na równi przez rzeźbiarzy i karykaturzystów, jest postacią natychmiast rozpoznawalną, Często redukowaną do jednej lub kilku krótkich jak salwa fraz: „Komendant Legionów”, „Naczelnik Państwa”, „współtwórca naszej niepodległości”, „obrońca granic” lub, szczególnie w rocznicowym roku 2020, „pogromca bolszewików”.
Jedną z konsekwencji takiego „osadzenia” postaci historycznych w pamięci zbiorowej bywa jednak – ujmijmy to w ten sposób – wygładzenie ich rysów, Odeszli bezpośredni świadkowie, wrogowie i wyznawcy, spisawszy przedtem swoje wspomnienia, Nad Polską – by użyć jednej z ulubionych fraz Piłsudskiego – przetoczyły się kolejne dziejowe burze, Zostały otwarte wszystkie (lub prawie wszystkie) archiwa, co zaś miało spłonąć, niemal na pewno spłonęło, Nawet z poprawką na blisko pół wieku rządów na ziemiach polskich komunistów, którzy w zależności od koniunktury wahali się między wymazaniem Piłsudskiego z pamięci zbiorowej, a jego zohydzeniem (posiadając monopol wydawniczy i cenzurę, mieli po temu stosowne narzędzia), można uznać, że zrąb badań został wykonany, Napisane zostały liczne biografie Marszałka, studia i analizy dotyczące niemal każdego aspektu jego działalności, zestawiono kalendaria, wydano pisma, mowy, rozkazy i listy, Zebrano pamiątki, napisano powieści, niebawem otwarte zostanie muzeum, Można uznać, że postać współtwórcy polskiej niepodległości z roku 1918 stała się ostatecznie jednorodna i monumentalna – z wyraźnym odcieniem spiżowym.
A jednak istnieje płaszczyzna, na której o osobę i dokonania marszałka nadal toczą się spory, Nieraz dalekie od akademickiej układności, rozpalające gwałtowne emocje, nieraz prowadzące do zdań i konkluzji co najmniej ryzykownych, nieraz – niemożliwych do przyjęcia przez stronę polską, Ta płaszczyzna – związana jest z jego miejscem urodzenia, rodowodem i jednym z najważniejszych celów politycznych, jakie sobie stawiał, Chodzi o Litwę.
Nie tylko o Litwę – jedną z wielu krain geograficznych wchodzących w skład Imperium Rosyjskiego, gdzie w 5 grudnia 1867 r., w Zułowie, w rejonie święciańskim urodził się szlachecki syn Józefa i Marii z Billewiczów – ale i o Litwę historyczną, o Wielkie Księstwo Litewskie, przez kilkaset lat współtworzące Rzeczpospolitą, Również jednak o Litwę przeżywającą w XIX wieku, pod carskim panowaniem, swoje odrodzenie narodowe i definiującą się na nowo jako zbiorowość wyraźnie odrębna tak od Rosjan, jak i od Polaków.
Spór, jaki rozgorzał u progu XX wieku między entuzjastami jednej z tych trzech definicji Litwy, dziś rozstrzygnięty, budził ogromne emocje, stał u źródła debat, konfliktów zbrojnych i sojuszów ważnych dla całej Europy Środkowo-Wschodniej, Nie było przy tym tak, że o zajmowanym w nim stanowisku decydowała przynależność narodowa, Odwrotnie, to ona była nieraz definiowana w zależności od stanowiska zajętego w tym sporze, Część elit dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego, pracujących nad obaleniem rosyjskiego panowania, marzyła o odtworzeniu przedrozbiorowej Rzeczypospolitej, W nowoczesnej formule, uwzględniającej w mniejszym lub większym stopniu aspiracje narodowe nie tylko Polaków (co było oczywiste), lecz również Ukraińców i Litwinów, a w ostatniej może kolejności – najmniej w tym czasie wyemancypowanych Białorusinów, Dla drugiej części oczywistym programem było utworzenie narodowego państwa litewskiego.
Trudno wyobrazić pogodzenie tych dwóch stanowisk nawet przy stole dyskusyjnym – tym trudniej w sytuacji zniknięcia dotychczasowego suwerena, jakim był Petersburg i wybijania się na niepodległość podległych mu dawniej ziem, Przedmiotem sporu stały się wówczas terytoria, granice, dobra materialne i kulturowe, przede wszystkim zaś perła w koronie, dawna stolica Wielkiego Księstwa – Wilno.
Józef Piłsudski zajmował w tym sporze stanowisko jednoznaczne i z upływem czasu coraz bardziej radykalne, Określając się – czasem półżartem, czasem całkiem serio – jako „Litwin”, był zarazem bez reszty związany, intelektualnie i emocjonalnie, ze spuścizną przedrozbiorowej Rzeczpospolitej i XIX-wiecznymi desperackimi, insurekcyjnymi staraniami o odzyskanie przez nią niepodległości, w których uczestniczyła na równi ziem „etnograficznie polskich” i „etnograficznie litewskich”, Wolny od ambicji polonizacyjnych, które żywiło wielu polskich polityków związanych z nurtem endeckim, respektował etnocentryczną tożsamość litewską i (do pewnego stopnia) pochodne wobec niej ambicje, Nie wyobrażał sobie jednak, by Litwa nie utworzyła jakiejś formy federacji z Polską, Modyfikował swoje stanowisko, rozważając (w warunkach rozpadu imperium carskiego, rewolucji bolszewickiej i toczących się w Europie Środkowo-Wschodniej w latach 1917-1921 kilkunastu wojen!) różne formy federacji, autonomii, odrębności litewskiej, Nie do przyjęcia była dlań jednak myśl o tym, by w graniach odrodzonej Rzeczpospolitej nie znalazło się Wilno – stolica polskiego romantyzmu.
Ten punkt widzenia był z kolei nie do przyjęcia dla litewskich elit politycznych, Spragnione własnego, suwerennego państwa, z dystansem i nieufnością traktowały większość polskich propozycji politycznych (na pewno zaś federacyjne) i uznawały Wilno – nie bez racji – za stolicę historycznej Litwy i centrum litewskiego odrodzenia narodowego.
Osiągnięcie w tej kwestii kompromisu, szczególnie w warunkach powojennej niepewności i wynikającej z niej potrzeby oparcia się o fakty dokonane, okazało się niemożliwe, Jesienią 1920 roku, w chwili scalania granic po zwycięskiej wojnie z bolszewikami, Piłsudski zdecydował się na zajęcie Wilna siłą, Ostatnia próba tworzenia autonomii, czyli tzw, Litwa Środkowa, wobec odmowy współdziałania jakichkolwiek wpływowych polityków narodowości litewskiej oraz ambicji inkorporacyjnej większości Sejmu RP, również okazała się efemerydą, W kwietniu 1922 została ona ostatecznie włączona w granice Rzeczpospolitej, Wilno stało się ważnym polskim ośrodkiem administracyjnym i wojskowym, potwierdziło swą rolę jednego z centrów kultury, nauki i duchowości polskiej (choć również, dodać należy, białoruskiej i żydowskiej), Fakt ten jednak był źródłem żalu i frustracji litewskich elit politycznych, dla których, niezależnie od głębokich różnic politycznych między ugrupowaniami chadeckimi, nacjonalistycznymi i lewicowymi wspólne było przekonanie, że Wilno musi znaleźć się w granicach państwa litewskiego, Symbolicznym wyrazem były zapisy ustawy zasadniczej: zarówno konstytucja przyjęta przez Sejmas w sierpniu 1922, jak oktrojowana po zamachu stanu przez prezydenta Antanasa Smetonę w maju 1928 nie nadawały Kownu (faktycznej siedzibie władz centralnych) statutu „stolicy Litwy”, pozostawiając tę godność Wilnu, , Od Polski dzielił Litwę gniew i pas zaoranej ziemi; do połowy lat 20, oba państwa pozostawały w stanie quasi-wojny, stosunki dyplomatyczne nawiązały dopiero w roku 1938, przy czym przełomy te dokonywały się w obliczu nacisków i swoistego szantażu dyplomatycznego strony polskiej, Bête noire litewskiej pamięci pozostawał zaś (również w radykalnie odmiennych warunkach powojennych) Piłsudski – „zdrajca”, który „zabrał” Litwie Wilno, jej Wilno.
* * *
Potrzeba tego wstępu, żeby uświadomić znaczenie konferencji poświęconej 150 rocznicy urodzin Piłsudskiego, która odbyła się w dniach 5-6 grudnia 2017 roku w Wilnie, Oczywiście, nie była to pierwsza rozmowa ani pierwszy „okrągły stół” polskich i litewskich historyków, poświęcony „trzem definicjom Litwy”, jakie pojawiły się pod koniec XIX wieku, relacjom dwóch państw i narodów w XX wieku czy polityce Józefa Piłsudskiego, Po raz pierwszy jednak rozmowa ta miała się toczyć na tak poważnym szczeblu, po raz pierwszy też miała nie tyle zatrącać o najbardziej sporne kwestie, co ich właśnie dotyczyć.
Obie strony, wsparte przez liczne instytucje polityczne i dyplomatyczne (Instytut Polski w Wilnie, Ambasada RP w Wilnie, polski Urząd ds, Kombatantów) i naukowe (Instytut Pamięci Narodowej, Instytut Historii Litwy, Wydział Historii Uniwersytetu Wileńskiego, Instytut Historii PAN, Muzeum Józefa Piłsudskiego), stanęły na wysokości zadania, Najwybitniejsi badacze, uzgodniony parytet tematycznie zbieżnych referatów, I wreszcie – debata sześciu historyków na kluczowy temat: „Czy jest możliwy polsko-litewski dialog na temat Piłsudskiego?”.
Ta publikacja to dowód, że jest możliwy, Wśród szesnastu tekstów, składających się na omawiany tom, znalazły się szkice o charakterze przekrojowym, porządkujące i hierarchizujące znane już fakty („Józef Piłsudski jako mąż stanu” Włodzimierza Sulei, „Józef Piłsudski o stosunkach międzynarodowych i zadaniach polskiej polityki zagranicznej” Marka Kornata czy „Czyn legionowy 1914-1918 i wojna polsko-bolszewicka 1918-1920” Janusza Odziemkowskiego, traktujący o wkładzie Piłsudskiego w tworzenie polskich sił zbrojnych, począwszy od Legionów, Równie istotny jest szkic Rimantasa Miknysa, poszukującego odpowiedzi na pytanie, dlaczego legendarna dla stosunków polsko-litewskich postać, jaką był Michał Römer (wywodzący się z ziemiańskiego rodu intelektualista, przez długi czas łączący „tożsamość litewską” z udziałem w polskim czynie niepodległościowym) w roku 1920 nie był już w stanie porozumieć się z Piłsudskim), Znamienne, że wśród tych syntez dominowały prace badaczy polskich, przez dekady obcujących z zagadnieniami „wokół Piłsudskiego” i przepracowujących je na wiele sposobów, Teksty najbardziej nowatorskie, rzucające nowe światło na wiele zagadnień, były z kolei owocem pracy strony litewskiej: myślę tu zarówno o pracach przekrojowych („»Udział« Józefa Piłsudskiego w polityce wewnętrznej Litwy w okresie dwudziestolecia międzywojennego” Arturasa Svarauskasa czy fascynujące studium „Rola Józefa Piłsudskiego w stosunkach dyplomatycznych między Litwą a Rosją (ZSRS) w latach 1920-1926” Algimantasa Kasparavičiusa) jak o szkicach o charakterze monograficznym, uzupełniających nieznane dotąd karty dyplomacji i polityki: tu na szczególne wyróżnienie zasługuje artykuł Vytautasa Plėčkaitisa, traktujący o poufnych negocjacjach dyplomaty litewskiego Jurgisa Šaulysa z Piłsudskim, Oczywiście, podobnych „szkiców monograficznych” nie zabrakło również w dorobku autorów polskich; tu jednak częściej miały one charakter petites histoires zręcznie zestawiających znane już fakty i anegdoty, dodających ludzkich rysów bohaterowi konferencji, jak choćby „Pasje Józefa Piłsudskiego” pióra Tadeusza Wolszy, wśród których dominowały emblematyczne wręcz dla postaci marszałka pasjans i szachy, Osobną wartość stanowi kilkustronicowy zaledwie, lecz gęsty od tez esej poety i myśliciela, weterana polsko-litewskiego dialogu, Tomasa Venclovy.
Tomas Venclova był też jednym z siedmiu uczestników „profesorskiego” dialogu, w którym prócz niego wzięli udział Alfredas Bumblauskas, Marek Kornat, Rimantas Miknys, Andrzej Nowak, Darius Staliūnas i Włodzimierz Suleja, Zapis tej rozmowy, moderowanej przez Alvydasa Nikžentaitisa, jest dowodem na to, że o Józefie Piłsudskim można rozmawiać w Wilnie w XXI wieku bez gniewu, bez uprzedzeń i z ogromną wolą wzajemnego zrozumienia, Był jednak postacią takiego formatu i takiego znaczenia, że nie sposób o nim rozmawiać bez emocji.
dr Wojciech Stanisławski
„Bez emocji, Polsko-litewski dialog o Józefie Piłsudskim”, (red.) Danuta Jastrzębska-Golonkowa, Alvydas Nikženaitis, Włodzimierz Suleja, Tadeusz Wolsza, Instytut Pamięci Narodowej, Instytut Polski w Wilnie, Instytut Historii Litwy; Warszawa, 2020
.